Dzisiaj aktualizacja moich włosów, niestety zdjęcie robione z fleszem.
Po farbowaniu BAQ henną zrobiły się ciężkie i sztywne. Nie wiem dlaczego. W tym miesiącu baaaardzo zaniedbałam olejowanie. W kwietniu muszę to poprawić. Na dodatek stwierdziłam, ze trzeba sobie brzuszek wyrobić i zaczęłam robić A6W :) Dzisiaj dopiero czwarty dzień, ale już czuję lekkie zakwasy.
Ponadto dzisiaj recenzja regenerującego kremu do stóp marki Evree. Otrzymałam go z Malinowego Klubu i serdecznie za to dziękuję :)
![]() |
źródło |
Od producenta:
Krem regeneruje skórę stóp, wygładza ją i intensywnie nawilża. Zawarty w kremie naturalny lawendowy olejek eteryczny ma działanie bakteriobójcze i grzybobójcze, łagodzi podrażnienia oraz działa odświeżająco. Niewielką ilość kremu wmasować w skórę stóp. Krem ma zastosowanie do bardzo suchej i szorstkiej skóry.
Moja opinia:
Krem ma śliczny zapach lawendy. Dosyć dobrze nawilża, choć nie do końca radzi sobie z moimi problematycznymi miejscami. Niestety po aplikacji go na noc, na drugi dzień mam wrażenie, że moje stopy są spocone. Konsystencja jest miła, nie zbyt zbita, łatwo się wsmarowuje. W miarę szybko się wchłania. Podsumowując, krem jak najbardziej na plus. Jak uporam się z piętami, będzie dobrze zapobiegał. Nie jest do zadań specjalnych, tylko taki zwykły krem. Ogólnie polecam ;)
Ogniste włosy :))
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rozdanie. Będzie mi bardzo miło jeśli weźmiesz udział :)