sobota, 27 kwietnia 2013

Recenzja Exclusive krem do rąk i paznokci

Dzisiaj recenzja kremu do rąk i paznokci z witaminą młodości marki Exclusive. Mogłam go testować dzięki Malinowemu Klubowi ;)




Od producenta:
Krem do rąk i paznokci polecany jest do skóry delikatnej, zniszczonej i wymagającej intensywnej pielęgnacji. Skutecznie chroni przed wpływem niekorzystnych warunków atmosferycznych oraz niepożądanym działaniem detergentów. Bardzo dobrze rozprowadza się i wchłania w skórę rąk oraz w obrębek naskórkowy paznokcia. Zawarty w kremie kompleks z witaminą młodości doskonale nawilża i delikatnie natłuszcza skórę sprawiając, że staje się ona jedwabiście gładka, miękka. Zmniejsza się łamliwość paznokci oraz skłonność do ich rozdwajania. 

Moja ocena:
Niestety nie bardzo się polubiliśmy. Odpycha mnie zapach, który kojarzy mi się z tandetnym żelem pod prysznic. Nie zauważyłam nawilżenia. Delikatnie wygładza, ale nie na długo. Wydajność jest dobra. Konsystencja też. Myślę, że raczej do niego nie wrócę. Bardzo mnie zawiódł.




Recenzja Happy End

Witajcie ;)
Dziś recenzja kremu Bielendy Happy End. Dostałam go dzięki uprzejmości Malinowego Klubu :)




Od producenta:
Happy End to bogate, aktywne serum do codziennej pielęgnacji rąk i paznokci. Działa błyskawicznie i kompleksowo: skoncentrowana formuła intensywnie odżywia i regeneruje naskórek, niweluje jego szorstkość i suchość, wyraźnie wygładza i poprawia kondycje paznokci. Zawiera składniki odżywcze i zmiękczające naskórek oraz aktywnie go regeneruje. Specjalna formuła przeciwstarzeniowa rozjaśnia plamy i przebarwienia skóry, poprawia elastyczność i napięcie naskórka.

Moja ocena:
Jest po prostu świetny! Dostaje ode mnie szóstkę z plusem :)
Ma prześliczny zapach, idealnie wygładza i nawilża moje dłonie na bardzo długo.
Konsystencja jest dla mnie idealna, nie za gęsta i nie zbyt wodnista.
Moja mama, która testowała go razem ze mną też jest bardzo zadowolona. Mimo, że używałyśmy go długo i we dwie, niewiele zużyłyśmy. Łatwo go wydobyć z tubki.
Bardzo się polubiliśmy i myślę, że na długo zagości w mojej łazience.
Z całego serca go polecam :)


Recenzja Peeling Dr Stopa

Dziś recenzja peelingu enzymatycznego Dr. Stopa :)
Możliwość testowania go otrzymałam od Malinowego Klubu :)






Od producenta:
Polecany do profilaktycznego stosowania dla każdego rodzaju skóry stóp, szczególnie dla osób u których skóra wykazuje skłonność do nadmiernego rogowacenia naskórka, jest sucha z objawami nadmiernego złuszczania. 
Przygotowuje skórę do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. 
Może być stosowany również do pielęgnacji skóry łokci.
Peeling działa dwustopniowo - dzięki zawartości enzymów ulega rozluźnieniu cement międzykomórkowy - ułatwia to usuwanie martwego naskórka. Dodatkowo drobinki polietylenu mechanicznie usuwają zrogowaciały naskórek.
Systematycznie stosowany wyraźnie zmiękcza skórę, usuwa zrogowaciały naskórek, zmniejsza szorstkość. Skóra staje się gładka, miękka, przyjemna w dotyku.
Badania aparaturowe potwierdziły skuteczność działania preparatu:
- indeks złuszczania obniżył się średnio o 33% w stosunku do stanu wyjściowego, a tym samym wolniej zachodzi proces rogowacenia naskórka,
- całkowita powierzchnia pokryta korneocytami zmniejszyła się średnio o 30%,
Powyższe wyniki świadczą o tym, że warstwa rogowa naskórka została odpowiednio nawilżona i natłuszczona, co spowodowało, że proces wysuszania i złuszczania się naskórka został zahamowany.
Nie testowany na zwierzętach.
Przebadany dermatologicznie.
Nie zawiera kompozycji zapachowej i parabenów.


Skład:
Glycerin, Aqua, Polyethylene, Propylene Glycol, Bacillus Ferment., Carbomer, Sodium Hydroxide, Metchylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.

Moja ocena:
Całkiem przyjemny choć dosyć przeciętny peeling. Nie potrafię określić jego zapachu,
tak jakby go nie było. Delikatnie złuszcza, pozostawia lekko wygładzoną skórę. Raczej średnio radzi sobie z moimi problematycznymi piętami. Szczerze powiedziawszy miałam większe nadzieje co do niego, niestety troszkę mnie zawiódł. Raczej go nie kupię.

Recenzja Aksamitne Dłonie

Witajcie, sporo czasu mnie nie było, a to wszystko przez problemy z internetem. Mam nadzieję, że dostawca internetu nie będzie już robił mi takich psikusów.
Dzisiaj recenzja kremu Eveline Aksamitne Dłonie, który dostałam od Maliny.





Od producenta:
Kremowy eliksir wygładzający do rąk i paznokci szybko przywraca kondycję suchym, szorstkim i popękanym dłoniom.
Dzięki unikalnej formule bogatej w ekstrakty roślinne, krem otula dłonie jak delikatna kołderka, która na długo chroni skórę rąk przed czynnikami zewnętrznymi (słońcem, wiatrem, niską temperaturą, chlorowaną wodą), pozostawiając ją miękką, gładką i dobrze nawilżoną.
Składniki aktywne: wyciągi z cytryny, brzoskwini, czereśni, dzikiej róży, aloesu; kolagen i elastyna; naturalna betaina.

Skład:

 Aqua / Water, Glycerin, Cetyl Alcohol, Glycine Soya Oil, Cacpylic / Capric Triglyceride, Propylene Glycol, Butyrospermum Parkii (Shea Butter) Fruit, Ceteareth-20, Sodium Polyacrylate, Dimethicone, Hydrolyzed Collagen / Hydrolyzed Elastin, Algae Extract, Aloe Barbadiensis Leaf Extract, Glycyrrhiza Glabra (Licorice) Extract, Citrus Medica Limonum (Lemon) Juice, Rosa Canina Seed Extract, Prunus Persica (Peach) Fruit Extract, Prunus Avium (Sweet Cherry) Fruit Extract, Bedtaine, Urea, Phenoxyethanol / Methylparben / Butylparben / Ethylparben / Propylparben, DMDM Hydantoin, Fragrance, Linalool, Butylphenyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal, Benzyl Salicylate. 



Moja ocena:
Jest jednym z lepszych kremów do rąk. Ma przyjemny zapach, dobrze nawilża moje suche po zimie dłonie (niestety często nie zakładałam rękawiczek). Dłonie są miękkie, wygładzone i delikatnie natłuszczone. Efekt aksamitnie miękkich dłoni wbrew pozorom nie jest chwilowy.
Jak najbardziej go polecam suchym po zimie dłoniom.

czwartek, 4 kwietnia 2013

aktualizacja plus recenzja ;)

Witajcie :)
Dzisiaj aktualizacja moich włosów, niestety zdjęcie robione z fleszem.


Po farbowaniu BAQ henną zrobiły się ciężkie i sztywne. Nie wiem dlaczego. W tym miesiącu baaaardzo zaniedbałam olejowanie. W kwietniu muszę to poprawić. Na dodatek stwierdziłam, ze trzeba sobie brzuszek wyrobić i zaczęłam robić A6W :) Dzisiaj dopiero czwarty dzień, ale już czuję lekkie zakwasy.


Ponadto dzisiaj recenzja regenerującego kremu do stóp marki Evree. Otrzymałam go z Malinowego Klubu i serdecznie za to dziękuję :)


źródło

Od producenta:

Zawiera: alantoinę, d - pantenol, proteiny jedwabiu, wosk pszczeli, urea, witaminę E oraz lawendowy olejek eteryczny.
Krem regeneruje skórę stóp, wygładza ją i intensywnie nawilża. Zawarty w kremie naturalny lawendowy olejek eteryczny ma działanie bakteriobójcze i grzybobójcze, łagodzi podrażnienia oraz działa odświeżająco. Niewielką ilość kremu wmasować w skórę stóp. Krem ma zastosowanie do bardzo suchej i szorstkiej skóry.

Moja opinia:
Krem ma śliczny zapach lawendy. Dosyć dobrze nawilża, choć nie do końca radzi sobie z moimi problematycznymi miejscami. Niestety po aplikacji go na noc, na drugi dzień mam wrażenie, że moje stopy są spocone. Konsystencja jest miła, nie zbyt zbita, łatwo się wsmarowuje. W miarę szybko się wchłania. Podsumowując, krem jak najbardziej na plus. Jak uporam się z piętami, będzie dobrze zapobiegał. Nie jest do zadań specjalnych, tylko taki zwykły krem. Ogólnie polecam ;)